Kwiek, Marek2014-02-072014-02-071993KULTURA WSPÓŁCZESNA. TEORIA - INTERPRETACJE - KRYTYKA Nr 1 Red. Anna Zeidler-Janiszewska, 1993, s. 56-66.http://hdl.handle.net/10593/10030Postmodernizm amerykański w swojej (neopragmatycznej) wersji amerykańskiej chyba najdobitniej i najbardziej konsekwentnie głoszony jest przez Richarda Rorty'ego, autora między innymi Philosophy and the Mirror of Nature, Consequences of Pragmatism, czy też Contingency, Irony, and Solidarity. Z powodów odmiennych uwarunkowań filozoficznej tradycji amerykańskiej, zakorzenienia tamtejszego współczesnego filozoficznego dyskursu raczej w pragmatyzmie i filozofii analitycznej, a nie - jak w Europie - w esencjalizmie i transcendentalizmie (bądź w sprzeciwie wobec nich), postmodernizm amerykański różni się znacznie od swojego kontynentalnego odpowiednika, tak w doborze oponentów (i prekursorów) jak i interesującej go problematyki. Albowiem problemem postmodernistycznej myśli europejskiej jest w pewnej mierze wciąż "modernizm" - i "Oświecenie", stąd centralne rozważania ogniskują się wokół "dialektyki modernizmu i postmodernizmu" (Albrecht Wellmer), "naszej postmodernistycznej moderny" (Wolfgang Welsch), "przepracowywania moderny" (Lyotard), czy "przełomu postmodernistycznego", zaś najważniejszymi partnerami w dialogu z tradycją są, na przykład, Kant, Benjamin, Heidegger, Adorno, Wittgenstein,a z odleglejszych postaci - choćby Platon czy Arystoteles. 1 Inaczej jest w przypadku namysłu postmodernistów amerykańskich2 - tam zasadniczo spór z modernizmem (i Oświeceniem) w naszym, europejskim rozumieniu nie istnieje. Oponentami i partnerami w dyskusjach są raczej Peirce, James, Dewey czy też filozofowie analityczni. W Ameryce, jak się zdaje, z większą łatwością przychodzi filozofom zrzucać brzemię - nigdy nie chcianego i nie rozumianego - transcendentalizmu, brzemię tradycji, która de facto nigdy tam poważnie nie zafunkcjonowała. W kulturze amerykańskiej (opartej na pluralizmie większym czy mniejszym "od zawsze") łatwiej promować odmienny sposób filozofowania, podczas gdy w Europie, osaczonej przez dwa i pół tysiąca lat tradycji, wciąż trzeba "przekraczać", "obalać", odnosić się do i określać się wobec dorobku myślowego wielkiej liczby minionych pokoleń filozofów. Wydaje się, iż brak owego ciążenia tradycji filozoficznej sprawia, że postmodernizm amerykański jest tak lekki, może nawet prosty, tak rozległy, żeby nie powiedzieć wręcz czasami - niefrasobliwy.plRichard Rortyneopragmatyzmnowy pragmatyzmprzygodność, ironia, solidarnośćsolidarnośćautokreacjasfera publicznapostmodernizmponowoczesnośćesencjalizmtranscendentalizmtradycjakantyzm i heglizmplatonizmliberalny ironistaironiakonwersacjafilozofia konwersacjiRicharda Rorty'ego postmodernistyczny świat ironiiArtykuł