Filozof a czasy przełomu. Francuskie burze wokół Martina Heideggera w perspektywie sporu o miejsce filozofii w sferze obywatelskości
Loading...
Date
1999
Authors
Advisor
Editor
Journal Title
Journal ISSN
Volume Title
Publisher
Title alternative
Abstract
Francja w myśleniu filozoficznym uznaje czasową hegemonię „mistrzów myślenia”: fenomen ten polega na tym, że któryś z myślicieli przez pewien okres zdominowuje filozoficzną dyskusję. Francja wręcz, jak się wydaje, przynajmniej biorąc pod uwagę ostatnie pięćdziesiąt lat, nie może
obejść się bez tej jednostkowej dominacji. Byli to w pewnych okresach i na różnych prawach, zdarzało się, że w tym samym okresie
- Hegel, Kojève, Sartre, Nietzsche, Marks, Lacan (Marks znajdował w centrum uwagi chyba najdłużej i jego wpływ był wprost nie
do przecenienia); z drugiej strony ani Lévy-Strauss, ani Foucault, ani Derrida, czy wcześniej Merleau-Ponty nie dopracowali się takiego statusu. Heidegger pośród nich zajmował pozycję kluczową jako jeden z dwóch - drugi to Nietzsche - jest dzisiaj aktualną,
a nie zapomnianą propozycją filozoficzną. Heideggerem myśl francuska oddychała przez pięćdziesiąt lat, bo przecież nawet zaczytując się Heglem Kojève’a i przysłuchując mu się jeszcze przed wojną, jak
wiadomo, wdychała równocześnie Heideggera, którego (wraz z Marksem) wczytał on do Fenomenologii ducha. Nie można, odnosimy
wrażenie, zrozumieć pełniej Sartre’a i Merleau-Ponty’ego, a potem Foucaulta i Derridy (a jeszcze później Lacoue-Labarthe’a,
Jean-Luc Nancy’ego, Sary Kofman czy Dominique’a Janicaud) jeśli nie weźmie się pod uwagę przemożnej siły myśli Heideggera. I mowa tu przecież nie o heideggerowskiej ortodoksji, o namaszczonych depozytariuszach jego myśli, jak Beaufret, Palmier, Fedier; mowa o bardziej samodzielnych propozycjach filozoficznych. Podobnie zresztą, gdy weźmie się pod uwagę Paula de Mana w Ameryce, a przez niego Harolda Blooma i ich obydwu
wpływ na krytykę literacką i kulturową, nie wspominając o importowanym i przyswojonym Derridzie wraz z dziesiątkami naśladowców
i kontynuatorów, z całym tak zwanym amerykańskim dekonstruktywizmem,
to okaże się, że przecież oni wszyscy są, mniej lub bardziej, pośrednio czy bezpośrednio - z Heideggera właśnie. Niezwykle perswazyjna wizja Heideggera uwiodła dużą część myśli europejskiej i trzyma ją w mocnym uścisku, czy sobie z tego zdajemy do końca sprawę, czy też nie (i czy tego chcemy, czy też nie). Nie chodzi nam tutaj przecież o jakiś „błąd rektoratu” z 1933 r. Nie chodzi również o błędy „urzędniczego działania” ani o to, co spowodowała jego „nieudolność w sprawowaniu funkcji.” Gdyby tak było, przykład Heideggera znalazłby się w najlepszym
razie w krótkiej historii uniwersytetu we Fryburgu pod ogólnym hasłem „dlaczego filozof nie nadaje się do praktycznego kierowania uniwersytetem”. Przypomnijmy: „w grę wchodziły - w moim pełnym przekonaniu - zbyt ważne rzeczy, wybiegające daleko
ponad to, co dotyczyło uniwersytetu.” Właśnie, można by dodać, wręcz trzeba by dodać: tym gorzej, tym gorzej. I o tym właśnie dyskutujemy - a nie o „człowieku” Heideggerze, jego charakterze, osobowości,
czy nawet poglądach politycznych. Być może prosto było powiedzieć o Arystotelesie, jak robił to podczas wykładów Heidegger:
urodził się, pracował, umarł. O nim samym powiedzieć tego nie sposób.
Description
Sponsor
Keywords
Martin Heidegger, filozofia Heideggera, sprawa Heideggera, Heidegger i nazizm, Heidegger i faszyzm, uwikłania polityczne, filozofia a polityka, zaangażowanie polityczne, mowa rektorska, Rektoratsrede, samoutwierdzenie się niemieckiego uniwersytetu, francuski Heidegger, mistrz myślenia, Fichte, Mowy do narodu niemieckiego, Nachlese zu Heidegger, Guido Schneeberger, Jean-Francois Lyotard, Jacques Derrida, sprawa Paula de Mana, Paul de Man, narodowy socjalizm, antysemityzm, Heidegger et le nazisme, Voctor Farias, postmodernizm
Citation
W: Marek Kwiek, Dylematy tożsamości. Wokół autowizerunku filozofa w powojennej myśli francuskiej. Wydawnictwo Naukowe IF UAM. 1999. ss.172-232.